Rita na stulecie

Agnieszka Jarczyk

publikacja 15.11.2015 21:47

"Poruszoną już kilkakrotnie kwestię budowy kościoła w Brzezinach należy mieć na oku" - powiedział arcybiskup Georg Koppa po tym, jak jego powóz został zatrzymany przez mieszkańców miasteczka, domagających się własnej świątyni. Kościół NSPJ w Brzezinach Śląskich świętuje swoje 100-lecie.

Rita na stulecie Kościół w Brzezinach świętuje 100-lecie istnienia Agnieszka Jarczyk

Zanim wybudowano kościół w Brzezinach, ludzie zdążający do bazyliki piekarskiej zatrzymywali się przy niepozornym, drewnianym krzyżu na odpoczynek. Pielgrzymujący podczas takich postojów zbierali siły do dalszej drogi, ale przede wszystkim przebaczali sobie nawzajem wszelkie urazy i krzywdy. Chcieli, żeby duch pojednania towarzyszył im na dalszą trasę. Miejsce to zostało nazwane „Górką Przeprośną”.

W międzyczasie, kiedy pielgrzymki zdążały do Piekar, liczebność ludności brzezińskiej zwiększała się, natomiast świątyni nie było. Mieszkańcy musieli przebyć ponad 4 kilometry do najbliższych kościołów. W 1904 roku sołtys gminy Juliusz Triebs poprosił arcybiskupa Georga Koppa o wyrażenie zgody na budowę świątyni.

Tam, gdzie się godzili

Stało się to po tym, jak jego powóz został zatrzymany przez tamtejszą ludność. Gmina uzyskała pozytywną odpowiedź, a na budowniczego kościoła wyznaczono ks. kanonika Józefa Kruppę. Nie był on z początku przychylnie nastawiony do tej inicjatywy, co zresztą napisał w piśmie do Kurii Arcybiskupiej we Wrocławiu: „Opłaty parafialne, które płacą mieszkańcy gminy Brzeziny do parafii w Kamieniu są bardzo małe […]. Teren na budowisko pod budowę kościoła jest, wg oświadczenia zarządu kopalni „Biały Szarlej”, zagrożony odbudową górniczą i na placu budowlanym nie będzie można przystąpić do budowy kościoła”.

Dalej stwierdził, że nie może on urządzać w parafii kamieńskiej dobrowolnych składek na rzecz budowy nowej świątyni w Brzezinach. Najlepiej byłoby, jego zdaniem, utworzyć osobną gminę polityczną i kościelną i jej powierzyć tę inicjatywę. Nieprzychylność ks. Kruppy do tematu budowy kościoła spowodowała, że przestał być on aktualny do 1907 roku.

Mieszkańcy Brzezin nie odpuszczali, ponownie zatem wysłali list do arcybiskupa z prośbą o wyrażenie zgody na budowę nowej świątyni w ich gminie. Arcybiskup tak im odpowiedział: „Mile przyjąłem wasze oświadczenie o przyjściu Brzezinom z wszelką pomocą w razie budowy kościoła i stwierdzam zarazem, że konieczność budowy kościoła dla 4 tys. katolików oddalonych od sąsiednich kościołów o 4 km drogi nie podlega żadnej dyskusji.”

Kuria wysłała także pismo do ks. Kruppy z prośbą o rozpoczęcie budowy. Tym razem ksiądz kanonik przyrzekł, że dopilnuje tej sprawy. Powołano Komitet Budowy Kościoła, który miał zbierać składki od mieszkańców, a także dyrekcji kopalń i właścicieli ziemskich. Prace nad budową świątyni rozpoczęto 18 listopada 1913 roku. Postarano się także o ziemię pod cmentarz parafialny. Co ciekawe, świątynia ta powstawała na miejscu drewnianego krzyża, który na Górce Przeprośnej jednał pielgrzymów.

14 czerwca 1914 roku dokonano poświęcenia kamienia węgielnego pod kościół. Jest to płyta, na której znajdują się imiona i nazwiska: budowniczego kościoła, ks. Józefa Kruppy, architekta Ludwika Schneidera i wykonawcy budowy - Franciszka Neumanna. Podano także lata rozpoczęcia i zakończenia budowy. Płyta ta znajduje się obecnie po lewej stronie wejścia do świątyni.

Dzień, w którym wmurowano kamień węgielny był uroczysty dla mieszkańców Brzezin, ponieważ po wielu staraniach powstał wymarzony kościół. Poświęcenia dokonał ks. dziekan Emanuel Buchwald, proboszcz parafii NMP w Bytomiu. Ściany świątyni wznosiły się wówczas na 6 metrów. Dalsze prace budowlane postępowały sprawnie. Mimo wojny i biedy rodzin zaangażowanie w to dzieło Boże było bardzo duże.

Nie czepiają się, wszystko załatwiają

25 listopada 1915 roku ówczesny książę-biskup wrocławski kardynał Adolf Bertram dokonał konsekracji kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Brzezinach. Lokalne prasy tak o tym wydarzeniu pisały: „Książę-biskup dr Bertram przybył w środę po południu do Bytomia, gdzie go na dworcu przyjęli ks. ks. Konietzko z Radzionkowa i Krupa z Kamienia. Drogą przez Brzeziny, gdzie powitał dostojnika kościelnego wójt, udał się książę-biskup do Kamienia. W czwartek poświęcił arcypasterz uroczyście kościół nowy w Brzezinach. Po południu wyjechał ks. biskup do Wrocławia.”

Od tamtych wydarzeń minęło 100 lat. Dziś parafia brzezińska słynie z niezwykłych mieszkańców, którymi są święci i błogosławieni z różnych zakątków świata. Inicjatywę sprowadzania relikwii rozpoczął obecny proboszcz parafii, ks. Henryk Foik. Ciekawostką jest fakt, że w 100-lecie parafii będzie przywitana 100. już mieszkanka kościoła, św. Rita.

- W miarę, jak tych relikwii przybywało, widziałem, że będzie szansa, aby w jubileusz 100-lecia parafii wprowadzić 100. relikwie. Nie było oczywiście to zamierzone od początku, bo też ciężko taką sprawę zaplanować. Tak się jednak stało, że święci chętnie tutaj przybywają -  śmieje się ks. Foik i dodaje, że święci to doskonała rada duszpasterska, bo - żartobliwie - nie czepiają się, a wszystko załatwią. - Ludzie mają ograniczone możliwości, a w przypadku świętych to ja czuję, że dzięki nim udało się tu tyle zrobić, mimo że to mała parafia - dodaje.

 25 listopada 2014 roku rozpoczął się w parafii brzezińskiej rok jubileuszowy. - W ten rok wpisane były misje parafialne oraz wizyta arcybiskupa Wiktora Skworca, która miała miejsce w wigilię naszej uroczystości odpustowej. Abp Skworc poświęcił wówczas obraz "Kult Serca Pana Jezusa", który stoi obok ołtarza. Tryptyk ten przedstawia w głównej mierze świętych, a także współczesną rodzinę, która czci serce Pana Jezusa - mówi proboszcz.

Jak zaznacza, obraz ten przedstawia ciągłość czci serca Jezusowego za sprawą świętych, którzy orędują za nami w niebie oraz współczesnych rodzin, które do tej świętości dążą.-  Dodatkowo, jeden z parafian przygotował mozaikę nad głównym wejściem do kościoła przedstawiającą Chrystusa jako Dobrego Pasterza - mówi ks. Foik.

Parafia pw. NSPJ w Brzezinach Śląskich wygrała konkurs na najpiękniejszą świątynię naszego województwa. Jak podkreśla proboszcz, to zasługa ludzi, którzy tworzą społeczność parafialną oraz świętych, którzy nieustannie wypraszają łaski u Boga.