Czas szlifowania diamentu powołania

ks. Sebastian Kreczmański

publikacja 13.11.2015 23:15

- Obrzęd admissio to uroczyste włączenie alumnów V roku do grona kandydatów do święceń diakonatu i prezbiteratu - tłumaczył znaczenie piątkowej liturgii ks. Marek Panek, rektor Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego.

Czas szlifowania diamentu powołania Admissio w seminarium ks. Sebastian Kreczmański

- Jako formatorzy, jesteśmy przekonani, że każdy z 20 alumnów, który dzisiaj przystąpi do obrzędu admissio, jest przygotowany do przyjęcia święceń, najpierw (w marcu) diakonatu, a później (za rok) prezbiteratu - mówił rektor seminarium.

Eucharystii, w trakcie której miał miejsce obrzęd admissio, przewodniczył abp Wiktor Skworc. Homilię zbudował w oparciu o liturgię słowa z dnia oraz postacie, które Kościół wspomina - pięciu polskich męczenników, oraz osobę św. Stanisława Kostki, który jest patronem seminaryjnej kaplicy, a którego wspomnienie niegdyś przypadało 13 listopada.

- Naturalną cechą człowieka jest poznawanie Boga z wielkości i piękna stworzeń. Ostatecznie jednak dramat niewiary i wiary - poznania Boga - rozgrywa się w ludzkim sercu, które powinno dać odpowiedź na Boże zaproszenie do spotkania - wyjaśniał metropolita. - Mówię dziś do was o tym, ponieważ obrzęd admissio nie jest tylko aktem dopuszczenia was do kolejnego etapu na drodze do święceń diakonatu i prezbiteratu. Admissio to w pewnym sensie posłanie was do świata, ukazanie wam szerokiej panoramy przeszłości i teraźniejszości, abyście w przyszłości, w dniu waszych święceń, wiedzieli, dokąd i do kogo posyła was Bóg przez posługę Kościoła.

Arcybiskup skierował też do kandydatów pytania dotyczącego tego, ile Boga jest w ich środowiskach. - Pomyślcie i wy o waszych rówieśnikach, o waszych środowiskach lokalnych. Jak wiele w nich Boga? Chęci szukania Go? Poznawania i spotykania? Liczenia się z Bogiem, Jego wolą? „Niebiosa głoszą chwałę Boga, dzieło rąk Jego obwieszcza nieboskłon”, ale czy chwałą Boga jest żyjący dzisiaj człowiek? - pytał.

Jeszcze większe przylgnięcie do Boga to zachęta, którą metropolita katowicki skierował do alumnów V roku. Zauważył też, że moment admissio powinien być motywujący do nieustannego poszukiwania Go na modlitwie oraz podczas studium. - Właśnie teraz nadchodzi czas szlifowania diamentu powołania, który został wam powierzony, aby zalśnił czystym blaskiem w dniu waszych święceń - mówił arcybiskup.

Na zakończenie homilii metropolita katowicki zaapelował o to, żeby wszyscy mieli odwagę tracić życie dla Chrystusa po to, aby je zachować. - Taka jest wasza misja, taka jest nasza misja! - powiedział.

Sam obrzęd admissio ma miejsce po homilii i polega na włączeniu alumnów do grona kandydatów do święceń poprzez dialog z przełożonym seminaryjnym oraz modlitwę. W czasie dialogu przełożeni potwierdzają pewność właściwego przygotowania kandydatów do święceń.

Ważny jest również sposób podjęcia przez alumna decyzji o święceniach. Przełożeni seminaryjni muszą być przekonani, że kandydat do święceń podjął decyzję świadomą, wolną, dojrzałą i popartą niezbędnymi przymiotami. Jeżeli nie ma co do tego wątpliwości, wówczas pada zapewnienie o właściwej formacji duchowej oraz intelektualnej. Obrzęd kończy odmówienie przez biskupa nad kandydatami modlitwy błogosławieństwa.