Kto zdeptał Boga, musi zdeptać człowieka

Przemysław Kucharczak

publikacja 12.06.2015 17:58

Katastrofa smoleńska, Konfederacja Barska, Rzeź galicyjska - 27 tablic związanych z historią Polski zawisło w centrum Katowic.

Kto zdeptał Boga, musi zdeptać człowieka 12 czerwca 2015 r., poświęcenie kaplicy "Golgota Ojczyzny" w Katowicach. Od lewej: ks dr Andrzej Suchoń - proboszcz parafii mariackiej, ks. mjr dr Grzegorz Golec i ks. Ireneusz Tatura Przemysław Kucharczak /Foto Gość

To tablice poświęcone nie tyle samym wydarzeniom, co ludziom, którzy stracili w nich życie. W ścisłym centrum Katowic 12 czerwca została poświęcona kaplica „Golgota Ojczyzny”.

Białe tablice z napisami, np. „Insurekcja Kościuszkowska”, „Lwów 1918 - 1920” czy „Deportacja Górnoślązaków 1945” układają się w biały krzyż. Są nowym wystrojem XIX-wiecznej kaplicy, która stoi obok kościoła mariackiego w Katowicach.

Tablice są doskonale widoczne z zewnątrz, bo wnętrza kaplicy nie zamykają drzwi, tylko szeroka krata. - Krzyż jest podświetlony, pięknie wygląda w nocy - mówi ks. Andrzej Suchoń, proboszcz parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Katowicach.

Tablica poświęcona katastrofie smoleńskiej nie została wpisana w ten wielki krzyż za ołtarzem, gdzie jest miejsce upamiętnienia ofiar prześladowań, poniesionych ze względu na polskość. Zawisła osobno, na bocznej ścianie kaplicy.

- Nasza elita poleciała do Smoleńska nie w celach turystycznych. Udawała się tam na modlitwę za wszystkie ofiary, które zginęły w Katyniu i na Nieludzkiej Ziemi. I stąd ta tablica obok krzyża - uzasadnia ks. Andrzej Suchoń.

Wśród wpisanych w krzyż wydarzeń są też m.in „Monte Cassino 1941”, „Bataliony żołnierzy-górników 1949 - 1959”, „Stan Wojenny Kopalnia Wujek 1981”.

- Każda z tych tablic jest próbą pokazania, ile kosztuje wolność - komentuje dr Andrzej Drogoń, wiceprezes Stowarzyszenia Pamięci Armii Krajowej, zaangażowany wraz z ks. Suchoniem w powstanie Golgoty Ojczyzny.

Jego zdaniem, choć tablice upamiętniają wydarzenia tragiczne, układają się one w niezwykłą ścieżkę. Prowadzi ona etapami do budowania narodu, który opiera się o wolność i niepodległość.

Według dr Drogonia ta kaplica jest ilustracją dla lekcji historii - jeśli spojrzy się na te tablice w szerszym kontekście. - Np. nie mam wątpliwości, że gdyby wyciągnięto właściwe wnioski z tego, co było podstawą Rzezi Galicyjskiej, nie byłoby być może po latach Rzezi Wołyńskiej - mówi o doborze tablic.

Patronem tej kaplicy jest bł. ks. Emil Szramek, dawny proboszcz parafii mariackiej, zamordowany w 1942 roku przez Niemców w Dachau. 12 czerwca - dzień poświęcenia tablicy - jest właśnie rocznicą beatyfikacji księdza Szramka wraz z 108 męczennikami II wojny światowej. W kaplicy znalazł się poświęcony mu witraż.

Ks. Andrzej Suchoń cytował przed poświęceniem kaplicy słowa ks. Emila Szramka, brzmiące niepokojąco aktualnie.

Błogosławiony wypowiedział je krótko przed śmiercią w Dachau, do znajomego księdza Gawora. Dotyczyły - wtedy - hitlerowskich Niemiec: „Wie ksiądz, dlaczego tak nisko upaść musiał naród? Bo się wyparł Boga, bo zdeptał jego prawa, które są święte i nietykalne. Kto się wyparł Pana Boga, wypiera się konsekwentnie człowieka, pomiata godnością ludzką. Gardzi człowiekiem i jego życiem. Człowiek jest podobieństwem Boga. Kto zdeptał Boga, musi zdeptać człowieka” - cytował ksiądz Suchoń. - „Świat nie przetrwa bez Boga. Stanie się pełny obozów koncentracyjnych. Niech ksiądz pamięta, że Bóg jest Panem narodów tak, jak jest Panem każdego człowieka. To trzeba ludziom mówić” - zakończył.

Po Mszy św. zapytaliśmy proboszcza katowickiej parafii mariackiej, czy nie niepokoi go ten brak symetrii w wystroju kaplicy - pusta ściana naprzeciw tablicy smoleńskiej. Czy historia się skończyła, a może kolejne pokolenia dodadzą tu swoje tablice?

- To nie jest koniec historii, nie wiemy, co nas czeka, ale wiemy, że nie ma życia na ziemi bez krzyża. Trzeba się modlić o pokój. Obyśmy nie musieli umieszczać kolejnych tablic, upamiętniających śmierć naszych rodaków, poniżanie ich godności i zabijanie, ale inne tablice. Takie, które będą upamiętniać osoby, które poświęciły Ojczyźnie życie poprzez swoją twórczość, talenty, troskę o jej rozwój - powiedział ks. Suchoń.