W ramach modlitwy „Rybnik. Razem dla pokoju”, w bazylice św. Antoniego została odprawiona Msza święta, w której udział wzięli księża z Włoch, Ukrainy i Nigerii. Mszy przewodniczył bp Marek Szkudło, a homilię wygłosił gość włoski, biskup Pietro Santoro z Avezzano w Abruzji. Oprawę muzyczną przygotowały połączone chóry rybnickie wraz z orkiestrą ze szkoły muzycznej.

Rozkwit życia na zawsze

Wśród gości z zagranicy znalazły się między innymi siostrzenice błogosławionego Piotra Jerzego Frassatiego - Wanda i Gracia.

- Być budowniczym pokoju jest naszym historycznym zadaniem. Nie pokoju tego świata, ale pokoju Chrystusa. Pokój świata oznacza władzę pieniądza i milczenie tych, którzy są nią przygnieceni:   Włoski biskup Pietro Santoro w rybnickiej bazylice Stanisław Dacy /Foto Gość głodnych, bezrobotnych, pozbawionych najbardziej elementarnych praw ludzkich - mówił w homilii biskup Pietro Santoro. - Pokój świata buduje się mściwą przemocą, pokój Chrystusa zaś przebaczeniem i miłosierdziem. Pokój świata, który opiera się na selekcji: „Ty masz prawo się narodzić, a Ty nie!”, jest cmentarzem. Pokój Chrystusa jest rozkwitem życia zawsze i wszędzie, od matczynego łona aż to ostatniego naturalnego tchnienia - powiedział.

Misa z ziemią z Ukrainy

W procesji z darami została przyniesiona miska z ziemią z Ukrainy pogrążonej w wojnie. W ten sposób modlący się dali wyraz, jak bardzo pragną pokoju nie tylko dla Polski, ale i dla braci z innych państw.

Na zakończenie uroczystej Mszy świętej biskup Marek Szkudło podziękował za pomysł, organizację i wsparcie przez różne instytucje i osoby prywatne takiej formy modlitwy o pokój. Szczególne podziękowania złożył na ręce głównego organizatora, ks. Krzysztofa Nowrota. - Ja będąc tu dzisiaj z Wami, w tej bazylice czułem pokój - powiedział.

Po Mszy św. odbył się koncert Chóru Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Karola i Antoniego Szafranków w Rybniku.

Zobacz także:

• Frassati w NOSPR
• Rybnik kontra wojna
• Modlitwa za Rybnik

  Grała orkiestra rybnickiej szkoły muzycznej Stanisław Dacy /Foto Gość