Awaria systemu

Aleksandra Pietryga

|

Gość Katowicki 47/2014

publikacja 20.11.2014 00:00

Dramatycznie niska frekwencja przy urnach jest porażką całego regionu.

W jednym z lokali wyborczych na Śląsku W jednym z lokali wyborczych na Śląsku
Przemysław Kucharczak /Foto Gość

W województwie śląskim odnotowano najniższą frekwencję w całym kraju. Tylko 35 procent uprawnionych do głosowania udało się do urn. Trudno oprzeć się pokusie przewidywania podobnej sytuacji za rok, kiedy będziemy wybierać parlamentarzystów. Jeśli Ślązaków nie interesuje możliwość porządkowania własnego podwórka, nie liczmy, że przejmą się sytuacją w kraju.

Być może dlatego, że wyborcom nie chce się rozliczać swoich samorządowców, prezydenci śląskich miast zdobywają prawie dożywotnią władzę.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.