Poznali Go przy łamaniu chleba

ks. Wojciech Iwanecki, ap

publikacja 02.06.2014 13:50

W Dniu Dziecka rodziny Domowego Kościoła z archidiecezji przeżywały w Mikołowie dzień wspólnoty zwany "Emaus". Nazwa spotkania nawiązuje do historii uczniów, którzy w niedzielę zmartwychwstania idą do wioski zwanej Emaus i po drodze spotykają Jezusa.

Poznali Go przy łamaniu chleba Uczestnicy "Emaus" 2014 w Mikołowie Roman Gwiżdż

Uroczystość rozpoczęła się od Eucharystii w bazylice św. Wojciecha, której przewodniczył abp Wiktor Skworc. W homilii metropolita katowicki podkreślił, że Jezus nie ma innych rąk, nóg czy ust, tylko nasze. Dlatego jesteśmy wezwani, by czynić Jego wolę w świecie. Świadczyć o godności i pięknie chrześcijańskiej rodziny, która ma być Kościołem domowym.

Po liturgii wszyscy uczestnicy udali się w radosnym przemarszu na obiekty MOSiR, gdzie miał odbyć się rodzinny festyn. Pochód prowadziła Orkiestra Dęta KWK "Halemba". Na rynku, pod pomnikiem św. Wojciecha, uczestnicy "przywitali się" z patronem miasta.

Festyn rozpoczął się od bicia rekordu świata w przenoszeniu wody rękami. Zabawa zaangażowała kilkaset osób. Po niej każda rodzina mogła wybrać coś dla siebie spośród 24 atrakcji. Były to m.in.: slack line, dmuchany zamek, ścianka wspinaczkowa, łucznictwo, nauka jazdy na rolkach, narty rodzinne, "cyrkiel", frisby i wiele, wiele innych.

Na mikołowski "Emaus" przyjechało ok. 700 gości. Byli także mieszkańcy Mikołowa, bo każdy mógł świętować z rodzinami Domowego Kościoła. Całe przedsięwzięcie zorganizowali Diakonia Ruchu "Światło-Życie" Archidiecezji Katowickiej (Domowy Kościół i rejon Mikołów-Łaziska-Orzesze) i parafia św. Wojciecha, przy współpracy z Urzędem Miasta Mikołowa.