Jak Karol został górnikiem

Joanna Juroszek

|

Gość Katowicki 15/2014

publikacja 10.04.2014 00:00

"Karolu, wy to byście poszli na księdza. Dobrze byście śpiewali, bo macie ładny głos i byłoby wam dobrze..." - podczas pracy w kamieniołomie mówił Wojtyle Franciszek Łabuś, tzw. strzałowy.

Jak Karol został górnikiem Joanna Juroszek /GN

Tytuł książki, wydanej przez Bractwo Gwarków Związku Górnośląskiego, brzmi „Polski górnik został świętym”. O jakim górniku mowa? O błogosławionym – wkrótce świętym – Janie Pawle II. Przyszły papież, choć być może niewielu o tym pamięta, w czasie II wojny światowej prawie 4 lata pracował w kamieniołomie na Zakrzówku i w fabryce Solvay. Właśnie tam poznał smak ciężkiej pracy fizycznej i odkrył swoje powołanie kapłańskie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.