Papiescy stypendyści z bp. Romanem Pindlem

Urszula Rogólska

publikacja 17.02.2014 19:11

60 stypendystów Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia" - 40 z Podbeskidzia i 20 z archidiecezji katowickiej - spotkało się z biskupem bielsko-żywieckim.

W Brennej biskupa Romana Pindla przywitali stypendyści Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia" W Brennej biskupa Romana Pindla przywitali stypendyści Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia"
Urszula Rogólska /GN

Przed rokiem katowiccy stypendyści przyjechali do Hałcnowa razem z ks. Robertem Kaczmarkiem, koordynatorem diecezjalnym fundacji, na zaproszenie swoich rówieśników oraz księży Stanisława Lubaszki i Wiesława Płonki. Teraz bielsko-żywieccy gimnazjaliści i licealiści przyjechali z rewizytą do Brennej, do należącego do archidiecezji katowickiej Ośrodka Rekolekcyjnego św. Jadwigi.

- Nasze wspólne spotkanie jest przygotowaniem do zbliżającej się kanonizacji bł. Jana Pawła II, dlatego wszystkie konferencje, homilie opieramy na myślach papieża - mówi ks. Lubaszka. - Chcemy uświadamiać stypendystom, że powinni być naprawdę żywym pomnikiem Jana Pawła II - żeby znali jego nauczanie i żeby był on inspiratorem w ich życiu.

Tematem spotkania była „Radość świętości”. - Chcemy pokazywać świętość, jaką reprezentuje Jan Paweł II i do której namawia ciągle papież Franciszek - dodaje ks. Lubaszka. - Gościliśmy także wodzirejów z grupy „Trio z Rio”, którzy zaprosili młodych do dobrej, radosnej zabawy. Bo świętość nie jest smutna.

Nie lękajcie się Od lewej stypendyści: Mikołaj Wierzbicki, Ola Kulik, Ania Pontus i Jakub Byrski   Od lewej stypendyści: Mikołaj Wierzbicki, Ola Kulik, Ania Pontus i Jakub Byrski
Urszula Rogólska /GN

- W 2005 r., kiedy umierał papież, miałem 8 lat - mówi Jakub Byrski z Rydułtów. - Niewiele wiedziałem o nim. Od kiedy jestem stypendystą, lepiej go poznaję. Przed oczami mam takie zdjęcie, kiedy jest gdzieś w lesie, wśród studentów, radosny, uśmiechnięty. Uwielbiał młodych ludzi.

- W człowieku świętym nie ma smutku - mówi Mikołaj Wierzbicki z Oświęcimia. - Pamiętam słowa papieża: „Nie lękajcie się!”. One zawsze podnoszą mnie w trudnych chwilach, dodają sił. Papież był tak naprawdę normalnym człowiekiem. I właśnie będąc normalnym, osiąga się świętość.

- Świętość to codzienność - podkreśla Ola Kulik z Koniakowa. - I poznajemy takiego Jana Pawła II - w każdej chwili potrafił być świętym. Ks. Stanisław mówił nam o Różańcu, który codziennie towarzyszył papieżowi.

- Zawsze był otwarty na ludzi. Jest wiele takich zdjęć, kiedy przytula ludzi, jest wśród nich, są mu bliscy. To dla mnie wzór - mówi Ania Pontus z Rudy Śląskiej-Halemby.

Ruch dobrych serc

- Uczestniczycie w niezwykłym ruchu dobrych serc, które poruszył Jan Paweł II - mówił stypendystom bp Pindel, wspominając swoje rozmowy z ludźmi, którzy - opowiadając o swoim nawróceniu, umocnieniu wiary, powrocie do Kościoła - wielokrotnie powoływali się na spotkanie z Janem Pawłem II. - To, co łączy tych ludzi, to jest to, że papież ich poruszył. Może wtedy, kiedy żył, gdy był wśród nas, a może także wtedy, kiedy umierał, może teraz, kiedy było wielkie wołanie, by zgłaszać doznane łaski za sprawą bł. Jana Pawła, otrzymali jakieś łaski...

W diecezji bielsko-żywieckiej ze stypendiów „Dzieła Nowego Tysiąclecia” korzysta 37 studentów oraz 40 gimnazjalistów i licealistów. W archidiecezji katowickiej - 53, w tym 33 studentów.