Święta zamiast zdrajcy

Przemysław Kucharczak

|

Gość Katowicki 45/2013

publikacja 07.11.2013 00:00

Była w Rybniku, kiedy komuniści wyrzucali zakonnice z ich szkoły. Odwiedziliśmy siostrę Benwenutę, świadka najdramatyczniejszego wydarzenia w historii rybnickich urszulanek.

 Siostra Benwenuta, świadek grabieży z 1962 roku, na dziedzińcu Zespołu Szkół Urszulańskich w Rybniku Siostra Benwenuta, świadek grabieży z 1962 roku, na dziedzińcu Zespołu Szkół Urszulańskich w Rybniku
Przemysław Kucharczak /GN

Ma dzisiaj 80 lat. O 10 mniej niż jej zgromadzenie w Rybniku. Siostry urszulanki Unii Rzymskiej świętują właśnie 90-lecie przybycia do diecezji katowickiej.

Władze Rybnika ściągnęły ten zakon w 1923 roku, bo urszulanki były znane z wychowania młodzieży w wierze w Boga i przywiązaniu do Polski. I choć świat przez te 90 lat kilkakrotnie bardzo się zmieniał, ta zasada wciąż trwała. Przeciwni jej byli Niemcy, którzy w czasie wojny zamknęli szkołę, a później komuniści.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.