Wiosenna zmiana

ks. Paweł Łazarski

Zupełnie niespodziewanie Katowice przestały już być stolicą "czarnego" Śląska. Przynajmniej na jakiś czas.

Wiosenna zmiana

Gdy spojrzy się za okno, zdecydowanie widzi się przyjazną zmianę. Tak, tak – to nie pomyłka. Śnieg za oknem traktuję jako korzystny widok. Zakrywa, nie tylko w Katowicach, cały brud naszych ulic. Bo przecież, choć wstyd przyznać, nie tylko z powodu węgla Katowice nazywane są stolicą "czarnego" Śląska. Boję się jednak, jak będą wyglądały nasze ulice i podjazdy pod bloki, gdy przyjdzie odwilż. Są takie osiedla w województwie, gdzie przez wiosenne roztopy tworzą się potężne bajora. W drodze do samochodu można zapomnieć o czystych butach...

Święta wielkanocne z taką ilością śniegu są jednak niespodzianką. Choć, moim zdaniem, widoki za oknem pomagają w dobrym przeżywaniu tego wyjątkowego czasu. Zmartwychwstanie Jezusa przywraca nam czystość duszy i jedność z Bogiem. Biały kolor to przecież symbol czystości. Nie trzeba więc narzekać na śnieg, choć brak słońca i prawdziwej wiosny wszyscy odczuwamy boleśnie.

Patrząc na śnieg za oknem, warto postarać się o jeszcze jedną refleksję. Wiosenny śnieg tak jak szybko spadł, tak też szybko zniknie. Taki już jego los. Znów zobaczymy to, co skutecznie dotąd ukrywa. Oby tylko z naszą duszą było inaczej. Bo warto, aby spotkanie ze zmartwychwstałym Jezusem, który przywrócił w nas nadzieję i uwolnił od grzechu, cały czas przynosiło dobre owoce. Trzeba do tego naszej woli i gotowości do poważnego potraktowania szansy, jaką Chrystus nam daje. Szkoda, gdyby znów skończyło się na dobrych chęciach albo tak, jak skończy się z wiosennym śniegiem...