Zostały zgliszcza

Ks. Paweł Łazarski

publikacja 15.01.2013 11:50

Po nocnym pożarze kościoła Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Orzeszu-Jaśkowicach trwa badanie przyczyn i szacowanie strat.

Zostały zgliszcza Strażacy pomagają w ocaleniu wyposażenia świątyni ks. Paweł Łazarski/GN

Jako pierwsi dym wydobywający się z kościoła zobaczyli parafianie. Błyskawicznie zadzwonili na probostwo, a niektórzy nawet przyszli osobiście. Straż pożarna została wezwana do pożaru ok. godz. 21.30. Na miejsce przyjechało 30 jednostek, m.in. z Rybnika, Żor i Mikołowa. Pomimo natychmiast podjętej akcji ratunkowej, spalił się drewniany dach kościoła. Prawdopodobnie, zanim ludzie zobaczyli dym i wszczęli alarm, pożar mógł trwać w środku kościoła nawet od co najmniej godziny. Ocalały wieża kościelna i strop, który jest ciężki od wody. Po akcji gaśniczej i wskutek ognia może się w każdej chwili zawalić. Dlatego nadzór budowlany wyłączył kościół z użytku. Strop i resztki spalonego dachu trzeba rozebrać, aż zostaną tylko ściany budynku. W pożarze nikt nie został poszkodowany. Spalony kościół pw. Narodzenia św. Jana Chrzciciela pochodzi z 1936 roku.

Jak mówi proboszcz parafii ks. Ambroży Siemianowski, parafianie bardzo dzielnie pomogli ratować z płonącego kościoła co tylko się dało. – Przede wszystkim udało się wynieść Najświętszy Sakrament, który teraz jest w kaplicy – mówi proboszcz. Ludzie wynieśli też większość wyposażenia zakrystii, m.in. wszystkie ornaty i kielichy. Uratowali też figurki z szopki betlejemskiej, stojącej obok prezbiterium. Największe szkody ogień spowodował właśnie w zakrystii i prezbiterium. Ścianą pomiędzy tymi częściami budynku kościelnego biegł komin z kotłowni, która znajdowała się mniej więcej pod zakrystią. Choć oficjalnie nie wiadomo na razie, jakie były przyczyny pożaru, można przypuszczać, że stało się to przez ewentualną nieszczelność komina. Trzeba jednak zaznaczyć, że w kotłowani od 2 lat był nowy piec, a komin był regularnie czyszczony.

Już w nocy ok. godz. 23 na miejsce pożaru przyjechał metropolita katowicki abp Wiktor Skworc, aby wesprzeć zmagających się z ogniem strażaków, parafian i proboszcza. Natomiast już ok. godz. 22 na miejscu był także dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego katowickiej kurii ks. Roman Chromy.  Dziś o godz. 12 abp Skworc odprawił Mszę św. w kaplicy cmentarnej, służącej miejscowym parafianom jako tymczasowy kościół.

W najbliższą niedzielę przed kościołami całej archidiecezji odbędzie się zbiórka na odbudowę spalonej świątyni w Jaśkowicach. Kto chce już pomóc, może skorzystać z numeru konta bankowego parafii:

Parafia pw. Narodzenia św. Jana Chrzciciela

ul. Wolności 20, 43-100 Orzesze

ING Bank Śląski nr 89 1050 1399 1000 0090 3013 6270

Przeczytaj także: