Jezus urodziłby się w supermarkecie

Marta Sudnik-Paluch

publikacja 05.01.2013 23:40

Boże narzędzia zaśpiewały kolędy na placu Tropikalnym Silesia City Center.

Jezus urodziłby się w supermarkecie Na placu Tropikalnym SCC pojawili się nie tylko kolędnicy, lecz także Święta Rodzina Marta Sudnik-Paluch/GN

– To Maryja z Józefem? – pyta młoda kobieta koleżankę. – O rany, oni mają żywe dziecko. To jest najfajniejsze – pada odpowiedź.

Taka ewangelizacja tylko w Silesia City Center. Na jednym z placów jednego z największych centrów handlowych pojawiła się Święta Rodzina w towarzystwie kolędników. – Na pewno są tu ludzie, którzy potrzebują Pana Jezusa, chcą o Nim słuchać – uważa ks. Krzysztof Biela, który opiekuje się kaplicą św. Barbary znajdującą się tu przy SCC. To on zainicjował całą akcję. – Gdyby Pan Jezus miał dzisiaj przyjść, jestem pewien, że poszedłby tam, gdzie są ludzie. Poszedłby do Silesii i innych supermarketów, galerii. My tu musimy być jako narzędzia Pana Jezusa w Silesii.

Pierwszą reakcją na dźwięki popularnych kolęd było niedowierzanie. Później wielu przechodniów oderwało się od zakupowej rzeczywistości. Niektórzy przystawali po to, by zrobić zdjęcie. Jednak większość włączyła się w śpiew, intonowany przez kilkudziesięciu ochotników z różnych parafii. Kiedy wybrzmiała ostatnia kolęda – „Mędrcy świata” – po placu Tropikalnym rozniosło się gromkie „dziękujemy”. – Szkoda, że tak krótko śpiewali – zauważyła jedna z pań.

– To nie ostatnia taka akcja – obiecuje ks. Krzysztof. Kolędowanie zaczęło się od filmiku, znalezionego w internecie, nakręconego w amerykańskiej galerii handlowej. W planach są inne przedsięwzięcia nawiązujące m.in. do Wielkiego Postu czy Nocy Konfesjonałów.