Walka o śląskość Polski

xpł/pap

publikacja 04.12.2012 19:30

Podczas wtorkowej wizyty na Śląsku prezydent RP wziął udział w górniczej Barbórce oraz w uroczystościach w Polskim Radiu Katowice i Sejmie Śląskim.

Walka o śląskość Polski Prezydent Bronisław Komorowski w Sejmie Śląskim Roman Koszowski/GN

Bronisław Komorowski najpierw uczestniczył w uroczystościach barbórkowych w Jastrzębiu Zdroju, gdzie spotkał się górnikami kopalni Jas-Mos. Zwracając się do  nich wskazał na pracowitość, solidarność, racjonalność, umiejętność łączenia nowoczesności i tradycji jako te wartości Ślązaków, które są potrzebne całej Polsce. Jas-Mos to najstarsza jastrzębska kopalnia, która fedruje już od 50 lat.

Po południu prezydent RP odwiedził Katowice. Najpierw spotkał się z pracownikami świętującego 85-lecie Polskiego Radia Katowice. Bronisław Komorowski podziękował radiowcom za ich pracę. „To jest polskie radio tu, na Śląsku” - powiedział prezydent. Docenił też rolę katowickiej rozgłośni w czasach, gdy polskość Górnego Śląska była podważana oraz w latach późniejszych. Pracownicy Radia Katowice usłyszeli od Bronisława Komorowskiego życzenia, aby we współczesnych czasach rozgłośnia była skutecznym orężem propagowania śląskości w Polsce i dzielenia się z pozostałymi częściami kraju tymi cechami, które Śląsk wyróżniają jak podejście do pracy i do rodziny oraz solidarność. Prezydent wręczył odznaczenia państwowe ponad 20 pracownikom stacji, którzy otrzymali Krzyże Kawalerskie Orderu Odrodzenia Polski, Złote Krzyże Zasługi oraz Medale za Długoletnią Służbę. Wśród wyróżninych byli m. in.: Jacek Filus, Henryk Grzonka, Jacek Kurkowski, Karol Lipowczan, Marek Mierzwiak, Andrzej Prugar, Anna Sekudewicz, i Józef Wycisk. W zamian prezes Polskiego Radia Katowice Henryk Grzonka wręczył prezydentowi statuetkę przedstawiającą śląski żeleźniok czyli piecyk  nazywany w Polsce kozą, który jest symbolem ciepła, domowego ogniska, a także górniczej pracy.

Potem prezydent RP udał się do gmachu Sejmu Śląskiego w Katowicach. Bronisław Komorowski odsłonił na zewnętrznej ścianie budynku tablicę pamiątkową informującą o uznaniu go za Pomnik Historii. Powstały w dwudziestoleciu międzywojennym gmach to siedziba wojewody, marszałka i Sejmiku Województwa Śląskiego. Uznawany jest za jeden z najciekawszych i największych budynków na Górnym Śląsku. Jego tajemnice możesz poznać tutaj. W czasie budowy Sali Sejmu RP w Warszawie wzorowano się na gmachu Sejmu Śląskiego. Bronisław Komorowski złożył kwiaty pod pomnikiem Wojciecha Korfantego, który stoi obok tego wyjątkowego budynku. „W ramach ofensywy śląskości na całą Polskę chciałbym bardzo, żeby w Warszawie przy Sejmie polskim, tam gdzie widać te śląskie wzorce najlepiej, żeby tam powstał pomnik Wojciecha Korfantego. Byłoby znakomicie, gdybyśmy mogli to zrobić, aby uszanować wielkość Śląska, ale także podkreślić to, że Śląsk i śląskość jest w dalszym ciągu Polsce potrzebna, może ofiarować niezwykle wiele dla dobra wspólnego.” – zaznaczył prezydent, który przypomniał, że zauważył w Katowicach pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego. „Jeżeli jest marszałek Piłsudski w Katowicach, to tym bardziej powinien być Wojciech Korfanty upamiętniony w Warszawie” – podkreślił. W Sejmie Śląskim prezydenta RP przywitał 4-letni Mikołaj Dziedzic z okolic Pszczyny, który zdobył tytułu Młodzieżowego Ślązaka Roku w tegorocznym konkursie gwary śląskiej „Po naszymu, czyli po śląsku” (więcej o tym możesz przeczytać tutaj). Mikołaj w gwarze mówił o tym monolog o tym, jak różni członkowie rodziny radzą mu, kim powinien zostać w przyszłości. Jego występ spotkał się z wybuchem radości słuchaczy.