Musisz, bracie, czuwać

Przemysław Kucharczak

publikacja 02.12.2012 17:21

- Niektórzy sądzą, że od mnożenia przepisów bhp zwiększy się bezpieczeństwo na kopalni - mówił abo Wiktor Skworc do górników w czasie Mszy św. transmitowanej na świat za pośrednictwem TVP Polonia i TVP Katowice.

Musisz, bracie, czuwać Abp Wiktor Skworc w czasie barbórkowej Mszy św. 2 grudnia 2012 r. w Jankowicach Rybnickich Przemysław Kucharczak/GN

– Wiemy, że tak nie jest; wiemy też, że wzrośnie ono na pewno, jeśli jako świadomy zagrożeń górnik będziesz czuwał – kontynuował arcybiskup. Przewodniczył Mszy św. z okazji „Barbórki” w drewnianym, XVII-wiecznym kościółku w Jankowicach Rybnickich. – W wykonywaniu waszego zawodu trzeba czujności. Musisz bracie czuwać nad samym sobą, w każdej chwili, a zwłaszcza pod ziemią – stwierdził.

Dodał, że poważne niebezpieczeństwa czyhają też na powierzchni. Są wśród nich niebezpieczeństwa natury moralnej. – Każdy człowiek, każdy chrześcijanin powinien czuwać nad sobą – mówił arcybiskup. – Tak, Bracia Górnicy, stawajcie się coraz doskonalszymi w wykonywaniu zawodu. Bądźcie wierni górniczemu etosowi, bądźcie wierni swojej rodzinie, małżonce i dzieciom; stójcie na straży niedzieli i jej świętowania, odpoczynku po pracy dla własnego zdrowia i bezpieczeństwa; i bracia trzeźwi bądźcie. I trwajcie w dziękczynieniu za każdą szczęśliwą szychtę. I nie przechodźcie bez zatrzymania obok wizerunku św. Barbary w cechowni – prosił.

Wyliczył aktualne problemy w branży, m.in. wzrost akcyzy na węgiel, czy podział górników na zatrudnionych przy wydobyciu oraz wykonujących inne, nieraz też niebezpieczne czynności pod ziemią, w związku z planowanymi zmianami w uprawnieniach emerytalnych. – Kryzys, hamująca ostro gospodarka, już wywołuje negatywne skutki społeczne w rejonach żyjących głównie z górnictwa. Takim widocznym przejawem kryzysu jest narastające wykluczenie społeczne, zwłaszcza na starych osiedlach górniczych i przestępczość, a w tym kradzieże węgla z wagonów, czy innych materiałów z kopalń, kończące się niekiedy tragicznymi wypadkami – mówił abp Skworc. Dodał, że sytuacja na Górnym Śląsku jest pod tym względem jednak lepsza, niż w dawnym Zagłębiu Dolnośląskim, gdzie ludzie uruchamiają biedaszyby. Mówił też o nadziei oraz o tym, co w ostatnim czasie było dobre. – Dziś razem z wami dziękuję Bożej opatrzności za całe dobro mijającego roku; za stabilne miejsca pracy, za porozumienia płacowe, osiągane w twardych negocjacjach, ale w dialogu i wzajemnym poszanowaniu - powiedział.