Krajobraz po burzy

Przemysław Kucharczak

publikacja 02.07.2012 11:30

Pięć podpalonych przez pioruny budynków gospodarczych, drzewa na drogach i podtopienia – to efekt gwałtownych burz, które przeszły wieczorem 1 lipca przez województwo śląskie.

Krajobraz po burzy Katowice, 2 lipca, godzina 9.30. Czyszczenie zamulonego przejazdu pod linią kolejową przy kinie Rialto w Katowicach Przemysław Kucharczak/GN

Około 250 razy wyjeżdżała do interwencji Straż Pożarna w nocy z 1 na 2 lipca w naszym województwie. W centrum Katowic pomiędzy godzinami 20 a 21., woda zalała przejazd pod linią kolejową, na ul. św. Jana obok kina Rialto. Sparaliżowany został ruch tramwajów. Przywrócono go dopiero po wypompowaniu wody, w poniedziałek 2 lipca o godzinie 9.30.

Woda wdarła się też do piwnic, na izbę przyjęć i do pracowni rentgenowskiej szpitala miejskiego w Siemianowicach Śląskich. W Czeladzi woda podmyła i uszkodziła mur oporowy, zagrażając m.in. wznoszącemu się powyżej kościołowi. W kilku miejscach wicher zerwał trakcje kolejowe, a pociągi kursowały objazdami.

Większość interwencji strażaków polegała jednak na pompowaniu wody z zalanych budynków oraz na usuwaniu drzew, które przewróciły się na drogi i posesje. W czasie burz w województwie śląskim pioruny podpaliły też 5 pożarów budynków gospodarczych, a wicher powiatach częstochowskim i kłobuckim uszkodził cztery dachy.