Piekarski proboszcz, ks. Władysław Nieszporek przypomina, że Jan Paweł II miał do piekarskiego sanktuarium szczególny sentyment. – Przez cały jego pontyfikat na piekarskim wzgórzu było obecne jego słowo. Kilkuzdaniowy telegram wysłał ze szpitala nawet tuż po zamachu! – mówi ks. Nieszporek. – Poza tym, on bardzo lubił Ślązaków. Nie tylko dlatego, że jego rodzina mieszkała w Rybniku. Odczuwaliśmy to, kiedy odwiedzał nas, śląskich kleryków, w seminarium duchownym w Krakowie. Lubił słuchać, jak śpiewamy. Nawet kiedyś powiedział z uśmiechem, że takiego śpiewu to będzie dopiero słuchał w niebie – wspomina.

Piekarskie sanktuarium nie miało dotąd relikwii Papieża. Ma jednak kilka cennych pamiątek z nim związanych, m.in. słynną stułę, którą podarował Maryi Piekarskiej w czasie pierwszego spotkania ze Ślązakami na Jasnej Górze. Papież założył ją także w czasie spotkania na Muchowcu w Katowicach (później była użyta tylko raz: na 25-lecie papieskiego pontyfikatu Mszę św. odprawił w niej arcybiskup Damian Zimoń). Jest też ornat, w którym Karol Wojtyła odprawiał Msze św. na męskich pielgrzymkach w Piekarach (jest to potwierdzone na starych zdjęciach), oraz złoty różaniec i świeca wotywna, które Papież ofiarował Maryi.

Zobacz też: Plan męskiej pielgrzymki - Piekary 27 maja