– Od śp. bp. Juliusza Bieńka uczyłem się nieustępliwości wobec władz komunistycznych – wspominał kard. Henryk Gulbinowicz w gronie kapłanów zebranych na uroczystościach w Wysokiej k. Olesna.
Modlitwa przy grobie bp. Juliusza Bieńka, pochowanego
na cmentarzu w rodzinnej parafii św. Mikołaja i św. Małgorzaty
w Wysokiej
Anna Kwaśnicka
Biskup Juliusz Bieniek, sufragan katowicki pochodzący z Sowczyc, należących wówczas do parafii w Wysokiej (die- cezja opolska), sakrę biskupią przyjął 25 kwietnia 1937 r. z rąk bp. Stanisława Adamskiego w prokatedrze Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Katowicach. Na swoje zawołanie biskupie wybrał słowa: „Krzyż stoi, choć świat się zmienia”. – Mówimy, że czasy mamy trudne, ale wtedy wcale nie były łatwiejsze. Biskupowi Juliuszowi przyszło doświadczać krzyża już w latach młodości, gdy za czytanie polskiej literatury został wydalony ze szkoły – przypominał biskup opolski Andrzej Czaja na rozpoczęcie Mszy św., której w rodzinnej parafii wspominanego biskupa w sobotę 28 kwietnia przewodniczył abp Wiktor Skworc.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.