Nowy numer 13/2024 Archiwum

Zielone światło

Pamiętam, że to był bardzo słoneczny dzień. Pamiętam przygotowanie koszyczka i jazdę rowerem do dziadka na cmentarz. To były jego urodziny. Pamiętam też światło w kościele od zapalonych świec. Tylko tyle i nic więcej. 1999 rok. 3 kwietnia. Wielka Sobota.

Wypadek znam tylko z opowiadań mojej mamy. Niecały miesiąc spędziłam w śpiączce. Obudziłam się i czułam ogromny ból. Dla mnie było to coś normalnego – jest ból i tak musi już być – mówi Ania z Imielina.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy