Nowy numer 13/2024 Archiwum

Co najwyżej zabić

Był przekonany, że nie może się bać ten, kto zaufał Bogu.

W sobotę 27 lutego minęła 29. rocznica śmierci założyciela Ruchu Światło–Życie ks. Franciszka Blachnickiego. Po prawie 30 latach od jego odejścia w całym Kościele podnoszą się głosy, które śmiało orzekają: „To był prorok”. – Jego wizja była niewątpliwie prorocka dla Kościoła – mówił w rozmowie z katowickim „Gościem” bp Adam Wodarczyk, przez wiele lat moderator generalny Ruchu i postulator procesu beatyfikacyjnego ks. Blachnickiego. – Jako jeden z nielicznych teologów nie tylko dokonał naukowej syntezy myśli pastoralnej Soboru Watykańskiego II, ale poszedł jeszcze dalej: przełożył ją na konkretny program formacyjny. Pokazał, co to jest prawdziwe życie chrześcijańskie, realizowane w oparciu o słowo Boże, liturgię, modlitwę, życie we wspólnocie. Sam prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. Angelo Amato, wybitny teolog, po przeczytaniu positio, czyli dokumentu o życiu sługi Bożego, stwierdził, że ks. Blachnicki jest rzeczywiście patronem na czasy, w których obecnie żyjemy, a przekaz jego myśli pastoralnej jest uniwersalny i ożywiający.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy