– Stwarzamy coś zbliżonego do natury – mówi ordynator prof. Janusz Świetliński.
Grześ urodził się w 27. tygodniu ciąży, czyli o trzy miesiące za wcześnie. Od dwóch tygodni przebywa w Ośrodku Perinatologicznym Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej. – Jego stan jest już ustabilizowany. Jest znacznie silniejszy – mówi z dumą mama malucha, Anna Spyrek. To zasługa nie tylko lekarzy, ale także pani Anny, która uczestniczy w karmieniu Grzesia: odciąga własne mleko, by potem podać je synowi. – Już wcześniej byłam przekonana o zaletach karmienia naturalnego. To mleko jest dostosowane właśnie do wieku dziecka i optymalne dla wcześniaka – cieszy się.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.